Strona:PL Montepin - Jasnowidząca. T. 2.pdf/103

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Pameli, tej rzekomej jasnowidzącej, tej pierwotnej somnambuli nie oddalono przecież. Pozostała, aby od czasu do czasu zastępywać małą dziewczynę, jeźli stan zdrowia tej ostatniej nie dozwalał nadużywać jej sił i zdrowia, które już dawno było nadwerężone.
Rodille jako wspólnik magnetyzera urządził sobie do własnego użytku mały ciemny gabinecik z okienkiem, za pomocą którego zawsze mógł widzieć i słyszeć, co się w salonie działo, nie będąc widzianym. Był on przeto prawie codziennie świadkiem poufnych rozmów, jakie w salonie prowadzone były, a korzystając z tego, udzielał potem wskazówek tak Hornerowi jak niemniej także Pameli, jeźli ta kiedykolwiek prawdziwą jasnowidzącą zastępywała. Pamela wreszcie przy pomocy Rodilla odegrywała niekiedy tak doskonale swą rolę, że niedowiarków w zdumienie a ograniczonych w podziw wprawiała.
Nędznik otworzył, jak wyżej powiedziano, drzwi i wszedł do salonu. Salon ten był podczas trwania konzultacyi zamknięty dla każdego. Nikomu nie było wolno tu wejść bez względu na powód, któryby mógł mieć. Można łatwo zrozumieć, dlaczego tak było. Chodziło o to, aby nie dopuścić nikogo, ktoby klientów do niedowierzenia mógł pobudzić i temsamem interesom spółki był szkodliwy. Rodille sam poddał się temu nieodzownemu warunkowi i nigdy mu się aż do tej chwili nie sprzeciwił. To też lekarz zobaczywszy wchodzącego wspólnika, nie mogąc sobie wytłumaczyć tego niezwyczajnego postą-