Strona:PL Montepin - Jasnowidząca. T. 1.pdf/302

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Czy jesteś pan żonaty?
— Tak jest, proszę pana.
— Masz dzieci?
— Mam sześcioletnią córeczkę.
— Jakie jest pańskie zatrudnienie?
— Jestem mechanikiem.
— Czy masz pan jakie inne źródła zarobkowania prócz swej zwykłej pracy?
— W tej chwili nie mam żadnych.
— Jak to w tej chwili? Czy się pan po przyszłości czegoś szczególniejszego spodziewasz?
— Wykorzystanie dwu wynalazków przyniesie mi wielkie sumy.
— Czy nie byłeś pan nigdy sądownie badany albo karany?
— Nigdy — rzekł Vaubaron stanowczym głosem — i myślałem, że pierwej umrę, niż jakikolwiek sąd o bytności mojej wiadomość poweźmie.
Po tych kilku wstępnych pytaniach przerwał sędzia badanie na kilka sekund, zajrzał do sprawozdania i zdawał się nad kilkoma punktami zastanawiać. Nagle potem podniósł głowę, rzucił badawczy wzrok na oskarżonego i zapytał szybko:
— Czy masz pan wiadomość o zbrodniach, których popełnienie panu przypisują i dla których tu się znajdujesz?
Vaubaron zbladł, mimo to przecież odpowiedział śmiało i bez zastanowienia się:
— Nie, mój panie, nie wiem nic o tych zbrodniach. Pan komisarz, który mnie dziś rano z koła mojej rodziny uprowadził, powiedział mi, że jestem