Strona:PL Montepin - Jasnowidząca. T. 1.pdf/294

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

domkowi w pobliżu Neuilly.
Plan Rodilla był prosty, lecz we wszystkich szczegółach bardzo dobrze obmyślany. Po śmierci nieszczęśliwej Urszuli Renaud i barona Viriville użył nędznik całej swej dyabelskiej zręczności, aby ciężar zbrodni zwalić na mechanika.
Widzieliśmy, jak sobie poczynał.
Miał on przy tem dwojaki cel na oku, raz, aby uwagę sądu zwrócić na kogo innego, a potem opanować Blankę, która sama i bez pomocy zostając, żadnym sposobem z rąk mu się wyśliznąć nie mogła.
Jak sobie czytelnicy przypomną, miało to dziecię dla Rodilla wartość dziesięciu tysięcy franków, bo taką sumę Horner mu ofiarował, jeżeli mu dziecię wyda. Oprócz tego miała dlań Blanka jeszcze inną wartość, jak się o tem zaraz dowiemy. Wszystko poszło jak z płatka, lecz Rodille był zanadto chytry a z drugiej strony zanadto chciwy, aby niemieckiemu lekarzowi oddać dziecię za tak błahem wynagrodzeniem.
Nie wątpił o tem ani chwili, że przez kilka dni w całej dzielnicy Marais o niczem mowy nie będzie, jeno o tajemniczem zniknięciu córki zbrodniarza Jana Vaubarona.
Z powodu tego postanowił przez dwa lub trzy tygodnie dziecię trzymać w ukryciu, dopóki powszechna uwaga na inny jaki przedmiot nie zwróci się.
Żadna kryjówka nie zdawała mu się być bezpieczniejszą, jak jeden z owych dwu domków pod Neuilly. Toż gdy wysiadł z dorożki, wziął dziecię na ręce i poniósł je do jednego z nich.