Strona:PL Molier - Pocieszne wykwintnisie.pdf/82

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
JODELET

Djabli wzięli elegancję.

MASCARILLE

Markizat i wicehrabstwo leżą na podłodze.

DU CROISY

Ha, łotry, wy macie czelność mierzyć się z nami! Gdzieindziej szukajcie piórek, aby zdobywać łaski tych panienek, rozumiecie?

LA GRANGE

Niedość, że nam odbili panny, jeszcze w naszych własnych ubraniach!

MASCARILLE

O losie, jakżeś niewierny!

DU CROISY

Dalej, ściągnąć z nich do ostatka!

LA GRANGE

Zabrać mi zaraz te łachy! A teraz, moje panie, gdy już wrócili do własnej postaci, możecie gruchać dalej ile się wam podoba; zostawiamy wszelką swobodę i oświadczamy, że nie będziemy zazdrośni.



SCENA SIEDMNASTA
MAGDUSIA, KASIA, JODELET, MASCARILLE, GRAJKI


KASIA

Och, cóż za upokorzenie!

    odpycha go ze wstrętem. Caillava dodaje, iż za jego czasu zaostrzano tę scenę jeszcze jaskrawszem błazeństwem: Jodelet, odarty z kamizelek i drżący z zimna, biegł do rampy, aby sobie ogrzać ręce. Wielu komentatorów potępia te dodatki jako zbyt jaskrawe.