w nich... Dzięki Edgarowi nakoniec przezwyciężył światowy opór, niechęć przeciw swej rasie.
W klubie rozpowiadano o słynnem „zwycięstwie barona nad anglikami11. Anglja zabrała nam Egipt... ale baron zabrał Anglji Edgara... to równoważyło tamto... Gdyby podbił Indje, nie byłby więcej rozgłaszany...
Zachwyty te jednak nie były pozbawione silnej zazdrości.
Pragnieniem tych wszystkich, którzy się zachwycali, było wydarcie baronowi Edgara, i z tego powodu następowały intrygi, machinacje, przekupstwa i flirty, zupełnie jak wokoło pięknej kobiety.
Gdy w dziennikach pisano o nich z entuzjastycznem poważaniem, to nie można było wiedzieć napewno, czy zachwycają się więcej Edgarem, jako niezwykłym pikerem, czy baronem, jako niezwykłym finansistą... Obydwaj byli otoczeni jednakową chwałą.
Gdybyście kiedy, wiedzeni ciekawością, wmieszali się w tłum arystokratyczny, spotkalibyście niezawodnie Edgara, który ma jeden z tych zwykłych, a jednak nieocenionych wyglądów. Jest to mężczyzna średniego wzrostu, bardzo brzydki, tą śmieszną brzydotą angielską, o nosie niemożliwie długim, z podwójnym garbem, w tym rodzaju, jak to mają semici i burboni... Wargi, nazbyt krótkie i wywinięte, ukazywały czarne otwory w popsutych zębach. Jego żółtą cerę rozjaśniały jakieś żywsze plamy na policzkach. Majestatycznie otyły jak stangreci w dawnych zabawkach, chodził lekko pochylony do przodu, z łokciami rozstawionymi, jakby według regulaminu..
Pogardzając modą, a raczej chcąc ją narzucić, ubierał się bogato i fantastycznie. Nosił surduty niebieskie z morowemi klapami, nadzwyczaj obcisłe i nowiuteńkie spodnie angielskie, bardzo jasne, krawaty ogromne białe, pierścionki nazbyt duże, chustki zbytnio uperfumowane, buty nadto wylakierowane, kapelusze bardzo, bardzo połyskujące...
Jakżeż dawno młodzi dandysi zazdrościli Edgarowi tego niezwykłego połysku jego kapeluszy.
Strona:PL Mirbeau - Pamiętnik panny służącej (1923).djvu/321
Wygląd
Ta strona została przepisana.