Przejdź do zawartości

Strona:PL Mikołaj Rej – Żywot człowieka poczciwego (1881).djvu/68

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
64

wżdy ku ludzkiemu pożytku przygadzają. A pomni czemeś stworzon, i na coś stworzon. Boś stworzon człowiekiem, a mało nie jako aniołem, ozdobioneś rozumem, czemeś rożny od innych zwierząt. Nie chowajże też tego rozumu, jeślić go Pan Bóg dał, jako czyża w klatce, ale się staraj abyć zakwitnął pięknemi sprawami a obyczajmi twojemi, aby naprzód Pan twój który cię tak stworzył, cześć a chwałę z ciebie miał, przyjaciele radość a pociechę, a ty też zasię poczciwość a sławę. Co cię oboje snadnie wdzięcznym u wszech ludzi uczynić będzie mogło.
Nie dajże się ani młodości, ani złemu przyrodzeniu, ani złemu towarzystwu uwodzić, bo wierz mi, iż to wszystko barzo twardouści źrebcy, a trzeba na nie nie leda munsztuków. Albowiem na coby cię przywieść mogli, barzo to trwa krótko, a barzo długo szkodzi, czegobyś potem barzo musiał żałować i barzo się wstydać. A nie trzeba na to ani pisma, ani przykładów przywodzić, kto jedno chce, łacniuchno się temu i doma przypatrzyć może, z jakim ci wstydem tego na starość używają, którzy młodość swą marnie a nierozmyślnie utracają.