Przejdź do zawartości

Strona:PL Mikołaj Rej – Żywot człowieka poczciwego (1881).djvu/38

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
34

jawnie Pan potem wnetże sam wyłożył, iż się te słowa nie ku Adamowi ani ku Ewie ściągały, jedno ku onemu trojakiemu stanu w jednej istności boskiej będącemu, gdy ujrzał Adama smętnego a już przez ono nieposłuszeństwo z Raju wygnanego, tedy powiedzieć raczył: Onoż ci on Adam który chciał być iako jeden z nas, wiedząc złe i dobre. To tu już trudno mędrować, bo byś chciał rzec, iż to ku Aniołom mówił, tedy trudno, bo powieda Pismo, iż żaden ku tobie nie jest podobien Panie. I patrz wnet, chociaj tu Pan nie w jednej osobie mówi, a przedsię to jedną istnością zazdobić raczył, gdy rozkazuje Aniołom aby Raj zawarli, tedy tam nie stoi, iż mówili Panowie, ale rozkał Pan Aniołom. A tu się już snadnie każdy może wyprawić, iż ci święci trzej stanowie od wieków są w jednej istności Bóstwa, jednej woli, władzy, i dziwnego majestatu. Gdyż Jan święty jawnie o Synu powieda, iż jakoż od wszech początków był w Bóstwie słowem, a to słowo zawżdy było prawdziwym Bogiem. Niechajże tu kto chce wywraca sobie jako chce, nam nielza jedno przy szczerej prawdzie Pisma świętego przestawać.