Przejdź do zawartości

Strona:PL Mikołaj Rej – Żywot człowieka poczciwego (1881).djvu/193

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
189

gdzie indziej prostym chłopem, jedno iżeś rodem z Ateny, tedy cię to oszlachciło. Powiedział mu Solon. Pewnie bych też był Siripiusem, iżby mnie to nic nie pomogło do oszlachcenia mego. A ty też dobrze byś był i Ateńczykiem, przedsię byś był Siripiusem, a takżećby też nic nie pomogło. Znacząc to, iż nie naród, nie miejsce szlachci człowieka, jedno cnota a obyczaje. Bo też podobno pan Siripius musiał być nieprawnie dobrze skutnerowanej cnoty.
Cycero on zacny w Rzymie gdy miał poswarek z Salustiusem, tedy mu powiedział Salustius, żeś ty z lekkiego domu powstał, a niedawno, a chcesz się zemną równać, a wiesz jako ja z dawna z wielkiego narodu idę. Powiedział mu Cycero: Iż jeszcze ja tak wolę, iż mój dom niedawno powstał, a przez mię jeszcze lepiej będzie ozdobion a oszlachcon. Ale twój acz dawno powstał, ale barzo schodzi, a przez cię jeszcze bardziej ohydzon i oszpecon.
A tak nie toć jest szlachectwo: zacność narodu, piękna uroda, wspaniała postawa, wywieszone herby, wszystkoć to są jako jagody na głogu, chociaj się pięknie czerwienieją, ale smaku w nich żadnego niemasz, a głóg przedsię drapie. Ale kto się ozdobi