Przejdź do zawartości

Strona:PL Mikołaj Rej – Żywot człowieka poczciwego (1881).djvu/192

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
188

to jeszcze k’temu wszystko ozdobnie a z pięknemi przystojnościami umie na sobie okazać.

Pogańscy ludzie jako cnotami umieli szlachectwo pokrywać.

Albowiem patrz na one pogańskie króle i na inne zacne a sławne ludzie, jako stany swe umieli nadobnemi cnotami swemi pokrywać, i jako się o to pilnie starali. Aleksander wielki, Agezylaus, Agatokles, i inni cnotliwi królowie, gdy im pochlebce chcieli swym kosztem słupy z osobami ich kować, malować, albo wystawiać, tedy tego nigdy dopuszczać nie chcieli, powiedając, iż ten słup nikogo szlachcić nie będzie, jedno temu sławę uczyni, kto gi nadobnie ukował albo zfarbował. Ale prawe szlachectwo nie na słupie ani na żadnem malowaniu należy. A każdy stan który chce mieć wieczny słup swej pamięci, niechże go wykuje z cnót, a zafarbuje miłosierdziem, stałością, a sprawiedliwością, tedy to słupy są niedoczesne, a nigdy się obalić nie mogą, i owszem będą zawżdy aż do skończenia świata stały.
Siripius dworzanin jeden w Atenach powiedział Solonowi onemu zacnemu filozofowi: Byś nie był Ateńczykiem, tedy byś ty był