Przejdź do zawartości

Strona:PL Mikołaj Rej – Żywot człowieka poczciwego (1881).djvu/176

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
172

a pokarm robakom, a obrzydzenie ludzkie, a dusza wiesz to Pan Bóg w jakim stanie zostać musi, będąc tym sprosnym grzechem zawikłana.
Niechaj się rozmyśli długieli tu jest mieszkanie jego, i długoli tu będzie mu wolno tak nadymać tę postawę swoję. Niechaj się rozmyśli na one słowa: Pamiętaj człowiecze żeś popiół i w popiół się obrócić masz. Niech pomni jeśli sobie może i na piądź przyczynić wieku swego, a jeśli wiek jego dłuższy niż człowieka stanu mniejszego. A jeszcze krótszy, bo go sobie musi stargać to rozlicznemi frasunki, i myśleniem, i sejmy, albo też rozlicznemi potrawami, gdyż rozliczność potraw czyni rozliczność wrzodów. Niechże sobie rozmyśli jeśliże go do nieba podniosą, czyli też tak w ziemi zostać musi jako nauboższy, i także jego kości śmierdzieć będą jako nauboższego, a jeszcze barziej, bo się napiły rozlicznych zbytków świata tego. Ale toby jeszcze nic, gdyby nań nie wyszły srogie dekreta pańskie, i za żywota jego i po śmierci jego. Bo po śmierci pismo powieda, iż pyszni mocarze mocniejsze też męki cierpieć będą. A czasu sądu pańskiego, jako pismo powieda, iż królowie a mocarze świata tego będą się tułać a tłuc między skałami