Przejdź do zawartości

Strona:PL Mikołaj Rej – Żywot człowieka poczciwego (1881).djvu/11

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
7

przyszedł), a co jest dobre, które był utracił. Także wnet niebożątko poznał śmiertelność swoję, poznał wstyd nagości swojej, a już chodził jako błędny w rozpaczy swojej. To już potem jako się nad nim zmiłować, zgromiwszy go, Pan raczył, a jako mu zasię nalazł drogę do miłosierdzia swego, i jako onego sprosnego zwodnika w osobie wężowej przekląć raczył, i jako onemu nędznikowi dał otuchę o miłosierdziu swojem, i jako miało nastać potomstwo z narodu jego, które się miało pomścić onej nieznośnej krzywdy jego, to już tam o tem szeroko historje świadczą tak jako są o tem samem w sobie napisane.

Jako i w jakiej różności naród ludzki rozmnażał się na ziemi.

A gdy już ten naród nędzny ludzki począł się rozmnażać na ziemi, wedle woli a sprawy Pana tego, patrzaj w jakiej różności potem i przyrodzenia i obyczajów po świecie się dziwnemi kształty rozmnożył. Bo się jeden rodzi srogi, drugi dobrotliwy, jeden pyszny drugi pokorny, jeden hojny drugi łakomy, jeden opiły drugi trzeźwy, jeden mądry a uważnie roztropny, drugi zasię głupi