Strona:PL Merimee - Dwór Karola IX-go.pdf/60

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Czy urodzenie sprawiło, że jest jednym z największych wodzów spółczesnych?
— Nie, ale gdyby nie był się nazywał Coligny de Chatillon, nie miałby sposobności okazać swego geniuszu. Mimo to zawsze prawie był pobity.. ale dajmy temu pokój. Dziś złożyłeś czołobitność admirałowi i słusznie, gdyż należało to mu się. Jutro pojedziesz ze mną na łowy i tam przedstawię cię komuś, kogo warto poznać, a mianowicie Karolowi IX, królowi francuskiemu.
— Będę na polowaniu królewskiem?
— Tak; zobaczysz na niem najpiękniejsze kobiety i najpyszniejsze konie w całej Francyi.
Zbieramy się wszyscy o świcie, w zamku madryckim,. Dam ci mojego siwka, słynnego z rączości.
W tej chwili pacholik oddał Bernardowi list, przyniesiony przez pazia królewskiego. Miłodzieniec otworzył go skwapliwie i ku wielkiemu swemu zdumieniu, znalazł w nim nominacyę na chorążego.
Jerzy niemniej był zdziwiony. Pieczęć królewska przytwierdzona była na sznurku do dokumentu.
— Tam do licha! — zawołał starszy brat — to niespodziewana łaska! Ale jakim sposobem Karol IX, który nie wie nawet o twojem istnieniu, przysyła ci nominacyę na chorążego?
— Sądzę, że zawdzięczam to admirałowi — odrzekł Bernard i opowiedział historyę tajemniczego listu, który otworzył z taką odwagą.
Jerzy uśmiał się z tej przygody.