Strona:PL Merimee - Dwór Karola IX-go.pdf/34

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
III.
Młodzi dworzanie.

Bernard de Mergy miał nadzieję, że przy pomocy admirała Coligny, któremu był gorąco polecony, otrzyma stopień oficerski w armii. Zanosiło się na wojnę we Flandryi, a młodzieniec pałał żądzą walczenia pod rozkazami wielkiego wodza. Rachował także na poparcie brata, który miał znaczenie na dworze królewskim, niechętnie jednak udawałby się do niego, gdyż odstępstwo spowodowało zupełne zerwanie stosunków między bratem a rodziną. Ojciec zabronił wymawiać przy sobie imienia Jerzego, a Bernard, choć mniej zawzięty, uważał jednak, że przejście brata na wiarę katolicką splamiło honor nazwiska.
Otrzepawszy szaty z pyłu, postanowił udać się do złotnika, który winien był ojcu znaczną kwotę pieniędzy. Wchodząc na most Św. Michała, spotkał kilku młodych paniczów, którzy szli rzędem, trzymając się za ręce i tamowali swobodą ruchu na moście, z obu stron zapełnionym kramami i sklepami. Za nimi kroczyła ich służba, niosąc w pochwach wielkie, obosieczne miecze i puginały z szerokiemi rękojeściami. Ci panowie nie chcieli dźwigać swojej broni, albo też pragnęli przed całym światem pochwalić się służbą pięknie odzianą.