Strona:PL Merimee - Dwór Karola IX-go.pdf/127

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Jerzy, wróciwszy do domu, skreślił następującą przestrogę, którą potajemnie przesłał admirałowi:
„Honor nakazuje mi ostrzedz cię, panie admirale: życiu twemu zagraża nie tylko książę Gwizyusz, ale ktoś jeszcze potężniejszy.”


XIV.
Przed burzą.

Nazajutrz po ślubie Małgorzaty de Valois z królem Nawarry, kapitan Jerzy de Mergy otrzymał rozkaz udania się do Meaux, gdzie kwaterował oddział, którym dowodził. Bernard, po wyjeździe brata, spędzał całe dni u pięknej Dyany, towarzyszył jej nieodstępnie na bale, polowania, przejażdżki, a nawet do kościoła. Mówiono, że hrabina pracuje nad jego nawróceniem, a gdy dopnie celu, odda mu rękę.
W piątek d. 22 sierpnia r. 1572, niejaki Maurevel strzelił z rusznicy do admirała i zranił go niebezpiecznie. Za głównego sprawcę zamachu poczytywano księcia Gwizyusza, a król przyrzekł surowo ukarać winnych. Przyjaciele admirała szukali, po ulicach Paryża, Gwizyusza albo jego stronników, nie przyszło jednak do krwawego starcia, gdyż lud zachowywał się spokojnie, nie odpowiadając na wyzywające okrzyki.