młodsza siła robocza zajmuje jego miejsce. Właśnie wśród robotników wielkiego przemysłu znajdujemy najkrótsze trwanie życia.
„Dr. Lee, funkcjonarjusz służby zdrowia w Manchester, stwierdził, że w mieście tem średnia długość życia wynosi: wśród klas posiadających 38 lat, wśród robotników tylko 17 lat. W Liverpool wynosi ona wśród pierwszych 35 lat, — wśród drugich — 15. Z tego wynika, że klasa zamożna otrzymuje przydział życia (have a lease of life) zgórą podwójny, w porównaniu ze swymi mniej zamożnymi współobywatelami“[1].
W tych warunkach wzrost absolutny tej części proletarjatu musi dokonywać się w formie, pomnażającej jej liczbę, choć jednostki, w skład jej wchodzące, zużywają się szybko. Stąd szybka zmiana pokoleń proletarjackich. Prawo to nie dotyczy pozostałych klas ludności. Tej potrzebie społecznej czynią zadość wczesne małżeństwa, które są koniecznem następstwem warunków bytu robotników wielkiego przemysłu, oraz wyzysk pracy dzieci robotników, będący premją za ich płodzenie.
Skoro produkcja kapitalistyczna ogarnia rolnictwo, i w tym stopniu, w jakim je ogarnia, wraz z nagromadzaniem funkcjonującego tu kapitału zmniejsza się absolutnie popyt na wiejską ludność robotniczą, przyczem tego odpychania siły roboczej nie kompensuje, jak w przemyśle nierolniczym — większe jej przyciąganie. To też część ludności wiejskiej jest zawsze gotowa przejść w szeregi miejskiego, czyli rękodzielniczego proletarjatu i wyczekuje okoliczności, sprzyjających temu przejściu[2]. (Przez „rękodzielnictwo“ rozumiemy tu wszelki przemysł nierolniczy). To źródło względnego przeludnienia tryska więc nieustannie. Lecz jego stały odpływ do miasta możliwy jest tylko przy jednoczesnem chronicznem, choć utajonem
- ↑ Mowa inauguracyjna przy otwarciu konferencji sanitarnej w Birmingham, 15 czerwca 1875 r., wygłoszona przez J. Chamberlaina, ówczesnego lorda majora miasta [później ministra].
- ↑ W spisie ludności Anglji i Walji w r. 1861 zarejestrowano „781 miast z 10.960.998 mieszkańców..., podczas gdy w wioskach i w parafjach wiejskich naliczono 9.105.226... W spisie roku 1851 figurowało 580 miast z ludnością mniej więcej równą ludności otaczających je okręgów rolnych. Lecz podczas gdy ludność tych ostatnich w ciągu dziesięciolecia wzrosła tylko o pół miljona, to ludność tych 580 miast powiększyła się o 1.554.067. Przyrost ludności w parafjach wiejskich wyniósł 6, j%, w miastach — 17,3%. Różnica stopy przyrostu wywołana jest przez wychodźtwo ze wsi do miast. Na miasta wypada trzy czwarte całkowitego przyrostu ludności“ („Census etc.“, t. III, str. 11, 12).