Strona:PL Marx Karl - Kapitał. Krytyka ekonomji politycznej, tom I, zeszyty 1-3.pdf/684

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

Nic się jednak nie zmienia w ogólnem prawie produkcji towarowej przez to, że ten szczególny towar, siła robocza, posiada tę osobliwą wartość użytkową, iż dostarcza pracy, a więc stwarza wartość. Jeżeli więc suma wartości, wyłożona w postaci płacy roboczej, nietylko znów się zjawia poprostu w wytworze, lecz nadto zjawia się powiększona o pewną wartość dodatkową, to nie dla tego, by został oszukany sprzedawca, który wszakżeż otrzyma! wartość swego towaru, lecz z powodu użytku, jaki z towaru tego czyni nabywca.
Prawo wymiany warunkuje jedynie równość wartości wymiennych towarów, nawzajem za siebie oddanych. Warunkuje ono nawet zgóry rozmaitość ich wartości użytkowych, a wcale nie tyczy spożycia towaru, które zaczyna się dopiero po zawarciu i dokonaniu tranzakcji.
A więc początkowe przekształcenie pieniędzy w kapitał dokonywa się w doskonałej harmonji z ekonomicznemi prawami produkcji towarowej i z wywodzącem się z nich prawem własności. A jednak prowadzi ono do następujących wyników:
1) że wytwór należy do kapitalisty, a nie do robotnika;
2) że wartość wytworu, prócz wartości wyłożonego kapitału, zawiera jeszcze wartość dodatkową, która powstała kosztem pracy robotnika, nic zaś nie kosżtuje kapitalistę, a która mimo to staje się prawowitą własnością kapitalisty;
3) że robotnik zachowuje nadal swą siłę roboczą i może ją nanowo sprzedać, jeżeli znajdzie nabywcę.
Reprodukcja prosta jest tylko perjodycznem powtarzaniem tej pierwszej czynności; za każdym razem na nowo pieniądze zamieniają się w kapitał. Prawo więc nie zostaje złamane, przeciwnie — otrzymuje możność stałego przejawiania się. „Jeżeli szereg zamian następuje po sobie kolejno, to ostatnia staje się tylko przedstawicielką pierwszej“[1].

A jednak widzieliśmy, że reprodukcja prosta wystarcza, aby zmienić zasadniczo te cechy, które posiadała owa pierwsza czynność — przekształcanie pieniędzy w kapitał — dopóki rozpatrywaliśmy ją jako proces pojedynczy. „Śród tych, którzy się dzielą dochodem narodowym, jedni (robotnicy) nabywają co roku nowe

  1. Sismondi: „Nouveaux principes d’économie politique“, tom 1, str. 70.