„Jest to bardzo naciągany argument“ (Nr. 586). „Niewysoko więc cenicie uczciwość inżynierów górniczych? — Mówię, że jest to bardzo niesłuszne i niesprawiedliwe“ (Nr. 588). „Czyż inżynierowie górniczy nie posiadają pewnego rodzaju charakteru publicznego, stawiającego ich orzeczenia powyżej stronniczości, której się obawiacie? — Odmawiam odpowiedzi na zapytania o charakter osobisty tych ludzi. Jestem przekonany, że w wielu wypadkach działają bardzo stronnie, i że należałoby odjąć im tę władzę tam, gdzie w grę wchodzi życie ludzkie“ (Nr. 589).
Ten sam burżua ma bezczelność pytać: „Czy nie sądzicie, że właściciele kopalń ponoszą straty przy wybuchach?“ — i wreszcie (Nr. 1042): „Czyż wy, robotnicy, nie umiecie sami strzec swych interesów, nie wzywając pomocy rządu? — Nie“.
W roku 1865 było w Wielkiej Brytanji 3.217 kopalń węgla i — 12 inspektorów. Pewien właściciel kopalń w Yorkshire („Times z 26 stycznia r. 1867) sam obliczył, że niezależnie od zajęć czysto biurokratycznych, pochłaniających cały czas inspektorów, mogliby oni zwiedzić każdą kopalnię conajwyżej raz na 10 lat. Nic więc dziwnego, że w ostatnich latach (zwłaszcza w latach 1866 i 1867) liczba katastrof górniczych wzrasta i że rozmiary ich są coraz większe (czasem 200 — 300 robotników pada ofiarą). Oto powaby „wolnej“ produkcji kapitalistycznej! Bądź co bądź ustawa z r. 1872, pomimo swych braków, jest pierwszą, normującą godziny pracy dzieci, zatrudnionych w kopalniach, oraz nakładającą na eksploatatorów i właścicieli kopalń niejaką odpowiedzialność za tak zwane wypadki nieszczęśliwe.
Komisja królewska z r. 1867, powołana do zbadania pracy dzieci, młodzieży i kobiet w rolnictwie, ogłosiła kilka bardzo ważnych sprawozdań. Czyniono różne próby rozszerzenia zasad ustawodawstwa fabrycznego, choćby w formie zmienionej, na rolnictwo, lecz dotychczas wszystkie te próby pozostały bezowocne. Jednak muszę tu zwrócić uwagę czytelnika na istnienie nieprzepartej dążności do powszechnego stosowania tych zasad.
Jeżeli rozpowszechnienie ustawodawstwa fabrycznego stało się niezbędne dla fizycznej i duchowej ochrony klasy robotniczej, to z drugiej strony to samo ustawodawstwo, jak już wspominaliśmy, przyśpiesza i upowszechnia przekształcanie rozproszonych procesów pracy w skali karłowatej w złożone procesy
Strona:PL Marx Karl - Kapitał. Krytyka ekonomji politycznej, tom I, zeszyty 1-3.pdf/569
Wygląd
Wystąpił problem z korektą tej strony.