na pracę niezbędną, i pracę dodatkową. Liczba robotników, równocześnie zatrudnionych, zależy zkolei od stosunku zmiennej części kapitału do części stałej. Jest więc rzeczą jasną, że produkcja maszynowa, jakkolwiek podnosi siłę wytwórczą pracy i przez to przedłuża pracę dodatkową kosztem pracy niezbędnej, osiąga ten rezultat jedynie dzięki zmniejszeniu liczby robotników, zatrudnionych przez dany kapitał. Produkcja maszynowa prze-l kształcą część kapitału, który przedtem był zmienny (to znaczy zamieniał się w żywą siłę roboczą), w maszyny, a więc w kapitał stały, nie wytwarzający wartości dodatkowej. Niepodobna naprzykład z 2 robotników wycisnąć tyleż wartości dodatkowej, co z 24. Jeżeli każdy z 24 robotników dostarcza tylko jedną godzinę pracy dodatkowej ze swych 12 godzin, to łącznie dostarczają oni 24 godziny pracy dodatkowej, podczas gdy całkowita praca dwóch robotników wynosi tylko 24 godziny. W zastosowaniu maszyny do wytwarzania wartości dodatkowej tkwi więc sprzeczność wewnętrzna, gdyż maszyna powiększa jeden z dwóch spółczynników wartości dodatkowej, dostarczanej przez kapitał danej wielkości, mianowicie jej stopę, jedynie dzięki temu, że zmniejsza drugi spółczynnik, mianowicie liczbę robotników zatrudnionych. Ta wewnętrzna sprzeczność występuje najaw wtedy, gdy wraz z rozpowszechnieniem maszyn w danej gałęzi produkcji, wartość towaru, wytworzonego trybem maszynowym, staje się regulatorem wartości społecznej wszystkich towarów danego rodzaju; ta sama sprzeczność zmusza znowu kapitał, który zresztą nie zdaje sobie z niej sprawy[1], do jak największego przedłużania dnia roboczego, aby przyrostem wartości dodatkowej, nietylko względnej, ale także bezwzględnej, powetować sobie stosunkowe zmniejszenie liczby robotników wyzyskiwanych.
A więc podczas gdy kapitalistyczne zastosowanie maszyny z jednej strony stwarza nowe i potężne bodźce do nieograniczonego przedłużania dnia roboczego i przekształca sam sposób pracy, a wraz z nim i charakter społecznego personelu robotniczego, tak skutecznie, że łamie opór przeciw tej dążności, to z drugiej strony stwarza — poczęści przez werbowanie nowych warstw
- ↑ Dopiero w pierwszych działach trzeciej księgi dowiemy się, dlaczego ta sprzeczność wewnętrzna nie dochodzi do świadomości pojedynczego kapitalisty, a więc i do świadomości ekonomji politycznej, stojącej, na jego punkcie widzenia.