P Proudhon-ekonomista zrozumiał bardzo dobrze, że ludzie wyrabiają sukno, płótno, materyje jedwabne przy pewnych stosunkach produkcyi. Ale nie zrozumiał, że pewne stosunki społeczne są tak dobrze wytworem ludzkim, jak płótno, len i t. d. Stosunki społeczne są ściśle związane z siłami wytwórczemi. Zdobywając nowe siły wytwórcze, ludzie zmieniają sposób produkcyi, a zmieniając sposób produkcyi, sposób zarabiania na życie, zmieniają swoje stosunki społeczne. Żarna dadzą nam społeczeństwo z panem feudalnym na czele, młyn parowy — społeczeństwo z kapitalistą przemysłowcem.
Ci sami ludzie, którzy ustanawiają stosunki społeczne odpowiednio do materyjalnego sposobu produkcyi, tworzą także zasady, ideje, karegoryje odpowiednio do ich stosunków społecznych.
Zatem te ideje, te kategoryje są tak mało wieczne, jak stosunki, które te ideje wyrażają, są przechodnymi, historycznymi produktami.,,, Istnieje ciągły ruch wzrostu w siłach wytwórczych, burzenia w stosunkach społecznych, tworzenia w idei; niezmienną jest tylko abstrakcyja ruchu — mors immortalis.
Stosunki produkcyi całego społeczeństwa stanowią jednę całość, P. Proudhon rozpatruje stosunki ekonomiczne jako tyleż faz społecznych, rodzących jedna drugą, wynikających jedna z drugiej jak antyteza z tezy, i realizujących w swojem logicznem następstwie nieosobowy rozum ludzkości...
Jedyna niedogodność, jaką przedstawia ta metoda jest to, że p. Proudhon, przystępując do badania jednej z tych faz, nie może wyjaśnić jej bez pomocy wszystkich innych stosunków społeczeństwa, stosunków, których jednakże jeszcze nie zdążył wytworzyć przez swój dialektyczny ruch. Kiedy następnie p. Proudhon za pośrednictwem czystego rozumu przechodzi do tworzenia innych faz, poczyna sobie z niemi jak z nowonarodzonemi dziećmi, zapomina, że one są w takim wieku jak i piewsze.
Tak więc, aby przyjść do oznaczenia wartości, która jest dla niego podstawą wszelkiego ekonomicznego rozwoju, nie mógł się obejść bez podziału pracy, konkurencyi i t. d. Jednakże w seryi, w rozumie p. Proudhona, w logicznem następstwie te stosunki nie istniały jeszcze wcale.
Budując wraz z kategoryjami ekonomii politycznej gmach ideologicznego systemu, rozrywamy członki systemu społecznego. Zmieniamy różnorodne członki społeczeństwa w tyleż oddzielnych społeczeństw, następujących po sobie. Bo w samej rzeczy, jak sama tylko formuła logiczna ruchu, następstwa, czasu może wytłumaczyć ustrój społeczny, w którym wszystkie stosunki współistnieją i wzajemnie się wspierają?
Zobaczmy teraz, jakie zmiany w dialektyce Hegla porobił p. Proudhon, zastosowując ją do ekonomii politycznej.