Przejdź do zawartości

Strona:PL Marcin Bielski - Satyry.pdf/99

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
79
Aby każdy żywność miał, trzeba w to ugodzić,
555 

Przekupniom i machlerzom niedać się rozwodzić.
W żyzny rok na szpichlerze żywności nakupić,
Tak jakoby w głodny rok nie mógł nas nikt łupić;
Aby też targowego siepacze nie brali,

Dlatego wszystki rzeczy drogo przedawali.
560 


ARTYKUŁ XIV.

Prawo polskie widzimy, jako błaho skacze,
Gdy żaczysko leda co przed urzędem gdacze;
Sześć arkuszów napisze kontrowersyj stronie,
Dajże, co jedno każe, tej to chytrej wronie.

Kto mocniejszy, ten wygrał u naszego prawa,
565 

Musisz uciec z Piotrkowa, przedzierży cię strawa;
Byśmy temu zabiegły, o tem się starajmy,
Inny porządek w prawie sobie udziałajmy,
Ustawiamy, aby ich dwanaście siedziało,

Żadnej apellacyej od nich nie bywało;
570 

Przed któremi krzywdę swą niech każdy powiada,
Na to swoich pieniędzy niechaj nie nakłada.
Bo będą z pospolitej skrzynki opatrzeni
Sędziowie, którzy na to będą wysadzeni.


ARTYKUŁ XV.
Ośm rzeczy na świecie, które przekażają
575 

Nam w Rzeczypospolitej i szkody działają:
Sędzia w prawie fałszywy, kupiec który szydzi,
Ksiądz łakomy w kościele, a z Cygany Żydzi.
Pochlebce też w tym cechu u króla na dworze,

I ony wszetecznice, i ten co nie orze.
580 

Wyżeńmyż tę szarańcą, bo próżno chleb jedzą,
Nic nie robią, ni radzą, a w pokoju siedzą.


561 Prawo. 568 Trybunał. 575 Próżni ludzie.