Przejdź do zawartości

Strona:PL Marcin Bielski - Satyry.pdf/112

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
92

Rozpuść smoły dostatek w kotle, a w tem maczaj,
Ale się na to pierwej tam dobrze rozbaczaj.

Aby czopek w tę kulę aż do prochu wetknął
945 

Pierwej, niżeś się kulą onej smoły dotknął;
Bo tą dziurą, wyjąwszy czopek, ogień dójdzie,
Tam w moździerzu, gdy włożysz, iż ku górze pójdzie.
Które gdy tak wystrzelisz, a trafisz na dachy,

Jeśli ich wiele puścisz, zapalą wnet gmachy;
950 

Im więcej w nich oleju, tem gorają dłużej,
Im je też mocniej zwijesz, tem polecą dużej.
Jeszcze wam materyją drugą, lepszą powiem,
Czego mistrz puszkarz nie wie, dobrze to na nie wiem;

W ten proch, co w kulę sypiesz, włóż bursztynu śmiele,
955 

Pokost więc z niego czynią, i w Gdańsku go wiele.
Gdy go stłuczesz z saletrą a poczynisz kule,
Srogi ogień ukaże, pocznieszli w tem czule.
Tymże też obyczajem i szypy działają,

Z kusz albo z długich rusznic na dachy strzelają.
960 

Stłucz saletrę i węgle, kęs żywice, siarkę,
Ustawiwszy tym rzeczom na to słuszną miarkę;
Przyłożyć to do szypu, a płotnem otoczyć,
Ściągnąć dobrze niciami, a w smole omoczyć.

Takież czopek z wierzchu mieć, wyjąwszy zapalić,
965 

Zapali, gdzie się może do dachu przywalić.
Jeszcze druga nauka, jako działać race,
Ale to są k tym rzeczam mało płatne prace.
Nakręć trąbek, z papieru formę udziaławszy,

Zawięzuj je na końcu, na stypułek wdziawszy:
970 

Nabijajże je prochem stypulikiem onym,
W samej formie, prędkim, miałkim a niestanowionym,
Przywięź laskę pod wagą, a zapal od dziurki,
Pojdzie wzgórę ku wiatru, póki stawa rurki;

953 Bursztyn. 959 Szypy. 967 Race.