Przejdź do zawartości

Strona:PL Limanowski - O kwestji robotniczej 1871.pdf/14

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

„A tymczasem bez kredytu cóż znaczy praca ludzka?
„Pozostanie ona w ciągłem poddaństwie u oligarchii trafnie feudalizmem przemysłowym nazwanej.“[1]
I nie dość, że już sama przez się praca indywidualna, dla tego że indywidualna, jest słabszą zawsze w obec kapitału, który jest przedstawicielem usiłowań zbiorowo wykonanych; kapitaliści, pisząc prawa, skrępowali jeszcze robotnika, aby uczynić mu wszelką walkę z pracodawcami niemożliwą. Powiadano, że nie trzeba tamować swobody współzawodnictwa i nie wypada przeszkadzać naturalnemu stosunkowi pomiędzy podażą i popytem, z tego powodu zabroniono robotnikom sprzymierzać się w celu wyjednania korzystniejszych dla siebie warunków. Kapitał wynik zbiorowych usiłowań wykrętnie uznano za taką samę jednostkę jak i pracę osobistą każdego. W Anglji już za Jerzego I. postanowiono karać trzechmiesięcznem więzieniem, które czasami łączono z ciężkiemi robotami, sprzymierzania się tkaczy. Za Jerzego II. zastosowano tę ustawę i do wielu innych przemysłów. Statut zaś organiczny w 1800 r. za Jerzego III. ogłoszony, surowe wyznaczył kary na wszelkie usiłowania robotników, któreby miały na celu wspólnemi siłami wymódz od przełożonych lepsze dla siebie warunki. Również zabraniano wszelkie stowarzyszania się robotnikom. To samo się powtarza i we Francji. Prawo z 1803 wyznaczyło kary na zmowy robotnicze, jeżeliby z niesprawiedliwością i z nadużyciem do obniżenia zapłat dążyły. Ma się rozumieć, iż łatwo było wykazać karygodność wszelkiego sprzymierzenia. Prawo to pozostawiało kapitalistom zupełną swobodę postępowania. Kodeks karny z 1810 r. nie zmienił powyższego prawa. W r. 1849 zabroniono wszelkie zmowy; teraz wprawdzie zastosowano to prawo i do kapitalistów, lecz wyznaczenie wysokiej pieniężnej kary, — najmniejsza wynosiła 10.000 fran., — a więc 3750 złr., — głównie skrępowało robotników.

Dopiero przed parciem nowego ruchu, jaki spostrzegamy w Europie, a który prowadzi do podniesienia znaczenia klasy pra-

  1. Des sociétés coopératives de consommation et de crédit — Eugène Villedieu. Paris et Prives, 1869. Str. 21.