Strona:PL Leroux - Dziwne przygody miłosne Rouletabilla.pdf/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Cóż mamy teraz robić?
— Udacie się państwo ze mną. Taki jest rozkaz generała, komendanta dywizyi. Nie może dopuścić, by go ktoś poprzedzał. Obawia się, że byle nieostrożność a nieprzyjaciel dostrzeże nasze ruchy. Wziąłem za was odpowiedzialność. Pójdziecie, gdzie was zaprowadzę, to jest tam, gdzie mi generał kazał zaprowadzić.
— Drogi Atanazy! — zawołała Iwana. — Pójdę z tobą na koniec świata!
Rouletabille zbladł. Ale Iwana nie spostrzegła tego wcale. Nie zwracała nań zgoła uwagi.
— Gdzież mamy się udać? — spytał reporter, lodowatym tonem.
— Zrobimy małą wycieczkę, proszę panów, — odparł Atanazy — udamy się tam...
Wskazał pasmo gór, w kierunku wschodnim.
— Potem zejdziemy przełęczą, wygodnie na stronę południową, nie narażając się na spotkanie z armią.
— O, tego jestem pewny! — rzekł Rouletabille. — Nie zobaczymy napewne ani jednego żołnierza!
— Cóż panu na tem zależy? Daję zresztą słowo honoru, że wyprowadzę panów na pole bitwy w chwili najbardziej interesującej.
— Wybornie! — krzyknął Włodzimierz.
— Wolałbym nie być wyprowadzonym wcale,