Przejdź do zawartości

Strona:PL L Niemojowski Trójlistek.djvu/66

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
CLXI.
Mruk i krzykała.

Znałem niegdyś dwóch chłopców odmiennéj natury:
Jeden był małomówny, milczący, ponury,
Zawsze z czołem zmarszczoném — gdy drugi tymczasem
Wszystkich wciąż niepokoił krzykiem i hałasem.
Żaden z nich się nie cieszył uznaniem, pochwałą:
Jednego zwano mrukiem, drugiego krzykałą.
Jakiż sens téj bajeczki? Niech dziécię się stara,
By w czynach jego była zachowana miara,
Gdyż przesada nie czyni nikogo szczęśliwym:
Źle być nietowarzyskim — źle zbyt hałaśliwym.


CLXII.
Oszczędność w odzieży.

Źle to bardzo, kiedy młodzież
Niszczy suknie, wala odzież.
Suknia nie ozdabia człeka,
Ale każdy się zdaleka
Trzyma od takiego chłopca,
Dla którego czystość obca.


CLXIII.
Tchórz.

Bonuś, okrywszy pierś swą puklerzem,
Powiedział sobie: jestem żołnierzem.