Przejdź do zawartości

Strona:PL L Niemojowski Trójlistek.djvu/47

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Chwilka ta szybko przeszła. „Siadajcie panowie!”
Krzyknęli konduktorzy, „czas nam ruszać dalej!”
„Zaraz!” nie wstając z miejsca Ignacy odpowie:
Świsnęło, a on został w pasażerskiej sali.


XCVIII.
Zła igraszka.

Odział się raz wieczorem Adaś w prześcieradło,
By nastraszyć kolegę; nie pomnąc że stało
Na końcu kurytarza ogromne zwierciadło,
Wciąż idzie, lecz ujrzawszy w lustrze postać białą,
Padł na ziemię i zemdlał. Zła to je st igraszka,
Kiedy dziecię z figielków chce udawać straszka.


XCIX.
Pałac i domek.

Piotr pałac wybudował zaciągnąwszy długi,
Jan za własny grosz stawił domek nie bogaty;
Cóż się stało, gdy minął rok jeden i drugi?
Jan zamieszkał w pałacu — Piotr przeszedł do chaty


C.
Zarozumiały.

Piękniejszym od braciszka, grzeczniejszym od siostry,
Pilniejszym od kolegów — lecz zamiast pochwały
Dostaje mi się bura, lub przycinek ostry,
Dla czego? „Ot dla tego, żeś zarozumiały.”