Ta strona została uwierzytelniona.
Kiedy cię widzieć najlepiej? Gdy oczy
Mszę odprawiają u twych lic ołtarza
Na cześć miłości, która się wyraża
W twojej postaci, blaskiem dnia uroczej?
Czyli też wówczas, gdy w wieczornej mroczy
Wymowną słodycz niemy uścisk stwarza,
Gdy w zmierzch spowity całunek rozżarza
Niesytą duszę i z twoją jednoczy?
Gdybym już nie miał spotkać się z twem tchnieniem,
Ani, o luba! droga! z twoim cieniem,
Ani z obrazem źrenic twych na wiosnę,
W jakiejżby wówczas szalały zawieji
Pośród zwiędłego liścia mych nadzieji
Niezgiętej śmierci skrzydła bezlitosne!
