Strona:PL Konczyński - Ginąca Jerozolima.djvu/186

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
176
PAN PRZYKAZAŁ.

inaczej. Leż, jakbyś był bez życia. Pamiętaj ojcze, iż Pan zastępów kazał nam uciekać.
Tufa jęknął boleśnie i osunął się na pościel pokrwawioną.
Kobieta zbiegła szybko w dół i otworzyła bramę.
— To ty bracie? — rzekła łagodnie.
— A ja — brzmiała odpowiedź wojownika — cieszyłaś się już może, że mię ubito?
Pogładziła mu twarz ręką.
— Baggadatesie! — odezwała się prosząco — dlaczego jesteś tak zły dla mnie? czy nie pamiętasz zupełnie swej siostry Ruty? czy nie mówiłeś sam, iż jedno jest tylko serce na świecie, serce Ruty?
— Tak, tak — ów odparł twar-