Strona:PL Karol May - Dolina Śmierci.djvu/190

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wpobliżu leżało mnóstwo innych kamieni, któremi można było podeprzeć płytę w ten sposób, abyśmy nie zdołali jej usunąć ani na włosek.
Czerwonoskórzy zaprowadzili nas do mogiły. Sześciu odsunęło płytę. Następnie wódz stanął u wejścia do szczeliny i rzekł uroczyście:
— Tu spoczywa Atesza-Mu, wielki wódz Komanczów. Jego duch wszedł do Wiecznych Ostępów, gdzie daremnie oczekiwał dusz swych zabójcówktórzy mają mu tam służyć. Niechaj wróci, aby usłyszeć, co ja — syn jego i mściciel — powiem!
Przeczekał chwilę, aby ojciec jego zdążył przebyć drogę z zaświatów, poczem kontynuował:
— Silna Ręka był prześladowany i zabity przez Winnetou i Old Shatterhanda. Obaj wrogowie wpadli w moje ręce i muszą śmierć Atesza-Mu przypłacić życiem. Każdy nieboszczyk wchodzi do Wiecznych Ostępów w tym stanie, w jakim znajduje się w chwili zgonu. Jeśli umęczymy i zranimy zabójców, przyjdą do Atesza-Mu słabi, krwawiący, i będą złymi sługami. A zatem nietkniętych zamurujemy przy jego kościach, aby umarli bez ran i aby byli silnymi sługami, z którymi będzie przebiegał Wieczne Ostępy, wyniesiony ponad innych. Howgh!
Znów ułożono płytę, nie pozwalając mi nawet zajrzeć do grobowca. Odprowadzono nas zpo-