Strona:PL Karel Čapek - Zwyczajne życie.pdf/22

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Inni znów przysłuchują się cudzym wspomnieniom bardzo nieuważnie i czyhają na sposobność, żeby przerwać opowiadającemu: U nas za młodych moich lat było tak i tak. Mam wrażenie, że ludzie wspomnieniami swemi chełpią się w jakiś osobliwy sposób. Pysznią się tem, że w ich dzieciństwie panowała błonica, albo że pamiętają wielką wichurę, jakby to była ich osobista zasługa. Każdy człowiek ma widać potrzebę uważania swego życia za coś osobliwego, wyjątkowego i wprost dramatycznego. Dlatego chętnie zwraca uwagę na zdarzenia, które przeżył, i oczekuje, że dla nich stanie się przedmiotem większego zainteresowania czy nawet podziwu.
W życiu mojem nie stało się nic nadzwyczajnego i dramatycznego. Jeśli chodzi o wspomnienia, to mogę wspominać tylko spokojne, powszednie, niemal mechaniczne mijanie dni i lat aż po ostatni punkt, do którego się zbliżam, i który, mam nadzieję, będzie równie niedramatyczny jak wszystko inne. Muszę powiedzieć, że przy spojrzeniu wstecz znajduję wprost upodobanie w tej prostolinijnej i jasnej drodze, która leży za mną. Jest w tem swoiste piękno, niby w dobrym i równym gościńcu, na którym niepodobna zabłądzić. Jestem niemal dumny z tego, że to taka akuratna i wygodna droga; mogę objąć ją jednem spojrzeniem, aż po dzieciństwo, i za każdym razem cieszyć się jej jasną perspektywą. Co za pięk-