Strona:PL Karel Čapek - Zwyczajne życie.pdf/189

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

psia buda. Zamknąć się tam na zaworę i tkwić w ciemności, jak w piekle. Słychać tylko głos jęczący i głos, który uspakaja i grozi.
Więcej już nie wiesz?
Więcej już nie wiem. Nic z tego się nie stało, wogóle nic się nie stało. Życie było zwyczajne. Tylko raz stało się coś rzeczywistego, a mianowicie wtedy, gdy miałeś osiem lat i gdy wdałeś się z tą cyganeczką. Wtedy wpadło ci coś w życie, czego w niem naprawdę być nie powinno. A od owego czasu, cóż? Ciągle wyrzucałeś tamto, a ono ciągle zostawało. Ciągle zachciewało ci się jeszcze raz czegoś takiego, ale już się nie powtórzyło. Człowieku, przecie i to jest historja życia o szczegółach, powiązanych z sobą logicznie. Nieprawdaż?

XXIX

Historja życia o szczegółach powiązanych z sobą logicznie! Miły Boże, cóż mnie to dzisiaj obchodzi? Przecie to prawda, że byłem zwyczajnym i zgoła szczęśliwym człowiekiem, jednym z tych, którzy rzetelnie spełniają swoje obowiązki. A to najważniejsze. Przecie to życie układało mi się od lat dziecinnych, tak, a nie inaczej. Zostawił w nim swój ślad ojciec w niebieskim fartuchu, pochylony nad deskami i obmacujący wykończoną robotę. Weszli w nie wszyscy sąsiedzi: kamieniarz i garncarz, kupiec,