Strona:PL Karel Čapek - Zwyczajne życie.pdf/173

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Dlatego, że wiedzieć nie chcesz, prawda?
Nie, nie chcę wiedzieć. Już i tego aż nadto jak na takie zwyczajne i proste życie. Przecie tego romantyka dałem ci na przykładkę, czy nie? Pomyśl tylko, miała to sobie być całkiem zwyczajna historja, zdarzenia zwyczajnego i szczęśliwego człowieka, a teraz uważaj, ile się ich tu napchało: zwyczajny człowiek, ten drugi z mocnemi łokciami, hipochondryk, romantyk, były poeta i Bóg raczy wiedzieć, kto tam jeszcze! Jest ich już cała kupa, a każdy z nich twierdzi, że to ja. Małoż ci jeszcze? Na małoż kawałków rozbiłem życie swoje już choćby tem, że zacząłem się mu przyglądać?
Poczekaj-no, tu i owdzie opuściłeś coś-niecoś.
Nic nie opuściłem!
Opuściłeś. Mam-że ci przypominać pewne rzeczy?
Nie, nie trzeba. To takie sobie drobiazgi bez znaczenia. Nie są cząstkami całości i brak im związku. O, właśnie: związku! Życie człowieka musi mieć przecie pewien związek, musi tworzyć całość logiczną.
I dlatego należy z niego wyrzucić to i owo, prawda?
Akurat tak, jak się wyrzuca muchę ze szklanki wody. Czyliż mogłem nakazać, żeby mi na tacy podali inne życie? Coś-niecoś wpadnie w życie, co do