Strona:PL Kajetan Koźmian - Różne wiersze.djvu/9

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

z tem stałem postanowieniem, żeby dokończyć, co przedsięwziął i tak jak przedsięwziął. Świat się przetworzył wokoło niego, poezya doszła do swego szczytu, i podług wiecznego prawa rzeczy ludzkich zaczęła się z niego zsuwać, on nie patrzał i nie dbał co się dzieje wkoło, ale jak stały mąż jego ukochanego Horacego si totus illabatur orbis robił swoję, aż jak skończył lat ośmdziesiąt, dał ostatnie uderzenie dłuta swojemu Czarnieckiemu, powiedział mu: adesso parla, i potem umarł.
Czarniecki nie przemówił tak jak on pragnął i mniemał, ale jego rzeźbiarz choć posągu nie zrobił, nie przestaje przecież dlatego być postacią ciekawą, jedyną w swoim rodzaju, i tak sobie wierną, tak zawsze równą i jednolitą, że jej jakichś posągowych rysów i rozmiarów odmówić nie można.Długo mściliśmy się na Kożmianie za Mickiewicza, wspominaliśmy go z niechęcią za to że był tak zaciętym klassykiem. Tylko namiętność walki może wytłómaczyć takie zaślepienie. Dzięki Bogu, że był takim. Wszak gdybyśmy wszystkich pod jeden strych zrównali, gdyby wszyscy taksamo czuli i myśleli, pozbawilibyśmy naszą literaturę największego wdzięku i koniecznego przymiotu: rozmaitości. Cóżby to była za rzecz nudna, szereg pisarzów i poetów jednakowych jak szereg żołnierzy? Nie, Koźmian nie jest ani umundurowany ani wymnsztrowany jak drudzy, on się w szeregu wyróżnia własną postawą, ruchem, i strojem. Oburzamy się na jego olimpijskie gniewy na Mickiewicza: źle robimy, owszem, niech się gniewa jak najwięcej, niech rzuca pioruny, to właśnie potrzebne, to mu nadaje właściwe piętne i stanowisko, to go robi sobą samym.
Dajmy mu pokój, nie żądajmy, żeby był innym, patrzmy lepiej na niego, jak całe życie siedzi między starymi Rzymianami (bo z Francuzami nie miał nic do czynienia) i rozmyśla jakim sposobem Horacy mieścił tyle myśli i obrazów w swoje krótkie strofy i jak Tacyt kuł w granicie swoje frazesy: pozwólmy mu dochodzić tej tajemnicy, a za to dostaniemy od niego takie wiersze jędrne i zwięzłe, z marmuru kute, taką lapidarną prozę, że mistrza języka uznać w nim będziemy musieli. Ze wszystkich współczesnych najzdolniejszy jako poeta, jeden który uznawał i naśladował klassycyzm rzymski nie francuski, a ze wszystkich także najupor-