Strona:PL Kajetan Abgarowicz - Z carskiej imperyi.pdf/42

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Dobrze! dobrze — przerwałem geograficzny popis
Dżordżi — powiedz nam, gdzie my dziś nocować będziemy? Słońce zachodzi — do jakiej tu wsi najbliżej?
— Do której wsi? — najbliżej do Kirsztańskiej odaji[1] będzie z ośmnaście werst, do Untyn ze dwadzieścia pięć, oh! do wsi daleko.
— Tam do djabła! a gdzieś będziemy nocować?
— Niechże go pan na stepie nie wspomina — odrzekł żegnając się i z przesądnym strachem spoglądając wokoło — niech licho śpi, po co go pod noc budzić, on tu i tak lubi harce wyprawiać — gdzie nam nocować? do wsi nie dojedziemy, noc ciemna z wieczora.
— No a gdzież? tak na stepie?
— Ha! tu nie daleko od lackich okopów, koło samej hetmańskiej mogiły jest terło[2] bojara Hormudzaki, i jest tam vacâr, od was, z lackiego brzegu tu przywędrował, dawno już temu, będzie ze dwadzieścia lat. Dobry człowiek, ma tam ziemlankę i ogień się znajdzie i woda czysta w stawie dla koni, tam możemy przenocować.
— A jak daleko do niego? — pytałem dalej.
— Z pięć werst, mała bajda[3] może — tu popatrzył na zachód, słońce kryło się już za brudno-czerwonym tumanem — zajedziemy jeszcze przed wielką ciemnicą, zresztą księżyc nie bardzo późno wschodzi.
— To jedźmy! — zakonkludowałem, siadajcie na konia i zwracając się do chłopców, kazałem wziąć psy na smycze i dwójkami za nami ruszać. Dżordżi jechał przodem, wskazując drogę, obok biegła wolno tryumfatorka, kudłata suka. Cała kawalkada ruszyła razem.

Obok mnie jechał Enemuk-Han, milczący już i zadumany, jak zwykle zresztą; chwila upojenia, tryumfem myśliw-

  1. Odaja: folwark, dwór i zabudowania gospodarskie.
  2. Terło: zagroda, gdzie przez lato całe bydło nocuje pod gołem niebem.
  3. Bajda: miara długości, mniej więcej mila geograficzna.