Przejdź do zawartości

Strona:PL Julian Ejsmond - Bajki.djvu/107

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Żmija i Kwiaty



Żmija wpełznąwszy milczkiem do kwietnego sadu
upominała kwiaty: „Mniej jadu, mniej jadu...“
Na to królewskiej Róży odezwał się kwiat:
„Na jad wyrzekasz, żmijo? A kto z nas ma jad?“