Przejdź do zawartości

Strona:PL Julian Ejsmond - Bajki.djvu/016

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Roślinny świat
Poprostu kpiny!
Czyż taki głupi kwiat
zna prawa choćby podwaliny?

Aż bierze śmiech!
Nie zliczy trzech!
Więc zkąd ma wiedzieć
— proszę powiedzieć —
kiedy ma kwitnąć, gdzie i jak?
Zarządzeń brak, przepisów brak!
Prawnika może trafić szlag!..



V.

A taki śpiewający ptak —
to smutne tak,
że aż zabawne —
gwiżdże na wszelkie normy prawne!
Lekceważenie jest tu jawne...
Kiedy chce jajka nieść,
to je ptaszyna
znosić zaczyna
bez względu na ustawy treść!