Strona:PL Jedliński - Synowie i przyjaciel wygnańca.pdf/14

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została skorygowana.

    W jéj obyczaju, w jéj duchu, Wierze!
    Obcy cię język do tego celu
    Nie doprowadzi, mój przyjacielu

    O! gdyby z wami nie postępował
    Ojciec wasz, Polak, jak postępuje:
    Gdyby wam, pod tym względem, folgował:
    Sądziłbym prawie, że w was nie czuje
    Swojéj godności: — że za niegodnych
    Mieć polską duszę, sam was uznaje:
    I że w was synów widzi odrodnych,
    Gdy skarbów swoich, znać wam nie daje:
    Że do was wstręt ma, wami się brzydzi:
    Że się przed Polską, swych dzieci wstydzi:
    Że się was nawet, przed nią, wypiéra,
    Gdy wam polskości cechę odbiéra!


    Po téj nauce, któréj skwapliwie
    Bracia słuchali; w któréj szczęśliwie
    Przyjazń Felixa im się odkryła;
    Tak się rozmowa braci skończyła.

    Mieczysław.


    O jak-em kontent Witoldzie luby,
    Że mi zrobiłeś takie pytanie;
    Bo oto, pięknie i bez rachuby
    Nasz dobry Felix, odrzekł ci na nie!
    Choć-eś zbyt wiele dziś nierozumiał,
    Ja zrozumiałem. — A to nieszkodzi,
    Że trochę późniéj — jak będziesz umiał