Strona:PL Jaworski - Wesele hrabiego Orgaza.djvu/65

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Ewarysta!... Pan nie wie, kim jest Ewarysta. Oblubienica Orgaza, ktokolwiek nim będzie. Obawiam się, by popełniając przewinę niedoceny nie przecenił Pan dziewczyny zbytnio. Z rodu jest Theotokopulosa, a raczej żony Greka potomkini ostatnia. Opętania przyrodzoną miarę jako prima-ballerina w dancingu moim dopełnia. Coraz bardziej zacieśnia wirowe zwoje cichego obłędu. Bardzo urodziwa. Nie wiem, czy przypomina pra-prababkę. Jadąc do nas racz Pan do Londynu wstąpić i odwiedzić Sir Johna Stirling Maxwella, który w zbiorach swoich portret żony El Greca, Geronimy de las Cuevas pod nazwą „Damy w sobolach“ ukrył. Wartoby zbadać, czy baletnica rysy familijne godnie przechowała i czy też czasem obłęd nie posiada cech klasycznego dziedzictwa. Nie chciałbym być nieskromny w moich desyderjach, ale jeśli tylko możliwe, niezła reprodukcja konterfektu nie byłaby zbyteczna, zwłaszcza, że trudno mi zupełnie polegać na Pańskich cennych, bo jałowo-fachowych, ale przez to połowicznych zeznaniach.
Wracając do samej Ewarysty, nie wolno przemilczeć, że wytarzała się w wszelkim brudzie i w każdej rozpuście, co bynajmniej dotąd dziewiczego krzewu nie przemieniło w niewieście drzewo rozłożyste. (Istnieją autentyczne stwierdzenia lekarskie). Lecz stąd równocześnie jak nagniot obawa we mnie codziennie narasta, by z waszych Orgazowych wzajemności, to jest Pańskich, mój stary lamparcie, oficjalnego małżonka uprawnień i z jej, tej