Strona:PL Jasnowidze i wróżbici.pdf/58

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

murawa stroi się ciemniejszą zielenią niż zazwyczaj, nieznane rajskie ptactwo zlatuje się do doliny, a strumyk szemrze słodkie melodye. Lecz szczęście nie trwa długo. Jej duszę ogarniają posępne przeczucia, poczyna mówić o bezlitośnem fatum, co zwisa nad ludzką istotą gdyby żałobna kotara, — o znikomości wszystkiego; ten motyw powtarza się ciągle, jak ten sam obraz w poemacie. To śmierć mówi przez jej usta, śmierć, która już owiała głębokim cieniem jej duszę. Ona boi się śmierci, bo wtedy on opuści „The valley of the Many-Coloured grass” (dolinę różnokrasnych traw) i pojmie dziewczynę ze zwykłego świata codziennego; ale on przysięga jej na niebo, że nigdy nie pokocha córy ziemi. Ona umiera, a on opuszcza dolinę i żeni się z inną. Pewnej nocy dochodzi go głos zmarłej: „Śpij spokojnie! duch miłości władnie; i gdy w szale upojenia tulisz do siebie Ermengardtę, wolny jesteś od przysięgi z powodów, które ci zostaną objawione w niebie.”
Eleonora jest jakby lekką mgłą, co rozpościera się w letnią noc księżycową ponad łąką. Ligeia natomiast jakby czarną północą, rozwidnianą błędnymi ognikami. Promienna jej piękność odurza jak sen narkotyczny, jej czarne włosy lśnią jak krucze pióra, jej pleć ma białość kości słoniowej, a oczy posiadają ów przymiot Bacona — oczy jej to czarne, chorobliwe, szeroko rozwarte oczy wychudłej, histerycznej kobiety. On, który ją kocha, duma przez całą noc letnią nad ich wyrazem, bo czuje, że w nich kryje się tajemnica. Czasem zda mu się, że już ją odgaduje, ale nagle oddala się od niej jeszcze bardziej. Dokądkolwiek zwróci się myślą lub wzrokiem, wszędzie widzi te oczy; zapełniają one cały świat. Widzi je w zwisającej winnej latorośli, w przelocie motyla, w płynącej wodzie. Wyczuwa je w oceanie, w spadającym meteorze, w gwiazdach na niebie. Działają one na niego jak dźwięk niektórych narzędzi muzycznych, lub widok pe-