Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 02.djvu/027

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dychał świeżem powietrzem i następnie poszedł otworzyć długie okno które wychodziło na boczną ulicę. Spostrzegł w domu na przeciwko kilka znajomych sobie osób i dość wesoło je pozdrowił. Następnych dni, regularnie powtarzał to samo, aż wreszcie wieść o tej zmianie doszła do uszu Fra Heronimo Santez, Teatyna i wuja mojej matki.
Zakonnik ten przybył do mego ojca, powinszował mu powrotu do zdrowia, nie wiele mówił mu o pociechach jakie nam religia nastręcza, ale natomiast usilnie namawiał go aby oddał się więcej rozrywkom. Posunął nawet pobłażanie do dania mu rady ażeby poszedł na komedyą. Mój ojciec, pokładając nieograniczone zaufanie w Fra Heronimo, tego samego wieczoru udał się do teatru della Cruz. Właśnie przedstawiano nową sztukę którą utrzymywało całe stronnictwo Pollacos, podczas gdy drugie nazwane Sorices wszelkiemi siłami starało się ją wygwizdać. Spółzawodnictwo tych dwóch stronnictw tak dalece zajęło mego ojca, że odtąd nigdy własnowolnie nieopuścił żadnego widowiska. Wkrótce przyłączył się do stronnictwa Pollacos i wtedy tylko uczęszczał do królewskiego teatru kiedy della Cruz był zamknięty.