Strona:PL J Bartoszewicz Historja literatury polskiej.djvu/670

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mienie tamtejszego życia umysłowego, w którem i Litwa miała swój znakomity udział. Życie tutaj budziło się przez noworocznik „Znicz“, który wydawał Józef Krzeczkowski. Po Janie Chodźce syn jego Ignacy zaczął wtedy ogłaszać swoje obrazy i podania litewskie, przecudowne rysunki przeszłości, artystycznie skreślone. Zaczął od drobiazgów, to jest od powiastek takich, jak „Domek mojego dziadka“, jak „Samowar“ i t. d., a kończył na wspanialszych obrazach, na „Brzegach Wilji“, na „Pamiętnikach kwestarza“, na „Kamieniu w Olgienianach“, na „Żegocie Milanowskim“ i t. d.[1] Placyd Jankowski żartobliwy a niesłychanie dowcipny, niby anglik polski John of Dycalp, sypał jak z rogu obfitości swoje książeczki, w których humor można było spotykać obok rzewności, naukę obok obrazu („Pisma przedślubne i przedsplinowe“, „Zaścianek“, „Ostatni upór w Bielehradzie“, „Chwila“, „Pamiętniki Elfa“ i t. d.) W powieści także odznaczał się Kazimierz Bujnicki, obywatel z Białej Rusi. Jan Czeczot zbierał i tłómaczył na polskie piosnki wieśniacze z nad Wilji, Dźwiny i Niemna. Odyniec, który wrócił z zagranicy, gdzie wydał tom trzeci Meliteli, sławnego noworocznika w Lipsku, prześlicznie przekładał arcydzieła literatur europejskich, Walter Scotta, Byrona, Schillera (Panią Jeziora, Dziewicę orleańską i t. d.). Cudniejszych przekładów niema żadna literatura. Dla historji narodu wielkie zasoby gotowali Józef Jaroszewicz, dawny professor uniwersytetu wileńskiego, który rozprawiał o cywilizacji przedchrześciańikiej i chrześciańskiej Litwy i Mikołaj Malinowski, znakomitość wielka, który brał udział w każdem prawie nowem przedsięwzięciu naukowem, dotyczącem się historji, tłó-

  1. Ignacy Chodźko urodzony w roku 1795, umarł dnia 1 sierpnia 1861 roku. W „dwóch konwersacjach“ mówi o sobie, że „talent czy też pretensje do talentu wyniósł z lekcyj literatury polskiéj wykładanych w uniwersytecie (wileńskim) przez Euzebjusza Słowackiego, najściszlejszym wówczas klasycyzmem i francuszczyzną tchnących“. Ukończywszy nauki uniwersyteckie pracował przy swym stryju Janie prezesie sądu w Mińsku, jeździł do Warszawy i niedługo wreszcie po powrocie do Wilna, gdzie wszedł do towarzystwa Szubrawców, przeniósł sie na wieś. Spełniając rozmaite obowiązki obywatelskie, porzucił pisanie wierszy, czemu się za młodych lat oddawawał, a wziął się do pisania powieści, odznaczających się humorem i trafnem odwzorowaniem przeszłości. Chodźko jest pisaczem bardzo orginalnym, nawet sposób pisania ma tylko sobie właściwy.
    Przyp. wyd.