Strona:PL J Bartoszewicz Historja literatury polskiej.djvu/586

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nie podawali ich jako owoc, jako dzieło Towarzystwa, ale jako dzieło własne, owszem zapraszali wszystkich professorów i ludzi zajmujących się nauką, żeby im nadsyłali swoje uwagi i sprawozdania. Ale nastąpione w kraju wypadki przerwały pracę i nie dały się téj sprawie rozwinąć tak, jakby należało, jakby przynajmniéj rozwinąć ją myśleli członkowie deputacji. Bądź co bądź „rozprawy i wnioski“ pozostały jako chlubny dowód przenajzacniejszych usiłowań Towarzystwa i są jedyną u nas dotąd powagą. W swoim czasie deputacja niezmiernie wiele wprowadziła do pisowni nowości, ale dzisiaj już „rozprawy i wnioski“ te nie wystarczają, nauka poszła daléj; dla ludzi prawo powagi miłujących, wyrok deputacji jeszcze jest dzisiaj stanowczy i do niego się odwołują. Ale zastęp takich ludzi zbyt już mały, tak postęp nauki był nagły, gwałtowny, tak wszystkich uprowadził za sobą Chluba trzymania się przy dawnéj powadze, należy dzisiaj jedynie tylko Bibliotece warszawskiéj.
Ważniejsze rozprawy w piśmie deputacji umieszczone są: Osińskiego o jocie i samogłoskach i i y, jedyna to praca w gramatyce sławnego stylisty. Ksiądz Szwejkowski pisał o używaniu litery x i ks i oświadczył się za tem, że x potrzeba pisać w wyrazach cudzoziemskich, np, Xerxes, ks zaś w polskich, np. książka; daléj pisał o używaniu liter s i z, o trybie bezokolicznym słów: biegnę, mogę, o łączeniu i rozłączaniu wyrazów. Bentkowski pisał o literze g przed e i przed i w wyrazach cudzoziemskich i oświadczył się za tem, żeby pisano generał nie jenerał, geografia nie jeografia, tudzież o zakończeniu trybu rozkazującego na ć lub dź. Brodziński zajmował się głównie rzeczą łagodzenia języka, Mroziński zaś, który nawet z pracy był rzeczywistym prezesem deputacji, wygotował aż dziewięć rozpraw, w których nietylko że podawał własne spostrzeżenia i uwagi, ale jeszcze wnioski kolegów swoich rozbierał, oceniał i wyświecał. Więc to jeszcze jedna wielka za sługa tego męża, któréj w dziełach literatury zapomnieć nie podobna.

Nauki ścisłe.


227. Pogląd. Nie więcéj u nas kwitnęły w tym okresie, jak w każdym innym, nauki ścisłe. Kilka tylko nazwisk polskich