Strona:PL JI Kraszewski Interesa familijne.djvu/101

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Tak, to się łatwo mówi — odezwał się mąż — ale niewiele z naszych krewnych bliżej znamy; do kogo tu się udać? Czy samemu czas tracić na przejażdżki? teraz? pod żniwa? to niepodobna! Nie radbym się do tego mieszać — oznajmić jednym, drugim nie mówić, źle; wszystkich zebrać ani myśleć; nie widzę rady, potrzeba namysłu.
Wspomnieliśmy już że jedna wioska była dziedzictwem Antoniego, ojca Hieronima i Pawła; że w niej z dwóch równych sched w początku, Paweł teraz posiadał znacznie większą, a Hieronim został tylko na trzech chłopkach i dwudziestu morgach łanu. Jak się to stało, Bóg jeden wiedział, (Bóg co zsyła niepowodzenia, zawody i straty; każdem dotknięciem mając na celu wyższe dobro człowieka). Hieronim nie miał żadnej wady charakteru, żadnego nałogu, nie przyczynił się w niczem do swojego nieszczęścia; przecież stracił większą część tego co miał początkowo. Paweł przeciwnie, z żoną zalotną, sam trochę hulaka, gospodarz nieosobliwy, nadewszystko próżniak, rósł w mienie sposobem niepojętym i niezasłużonym. (Są na świecie rzeczy, które się inaczej tłómaczyć nie dają tylko wolą Bożą, wolą opatrzną, która w pozornie złem, ma na celu istotne dobro). Ciekawa to przecie historja tej straty majątku, o której tylkośmy napomknęli.
Hieronim i Paweł wzięli równe działy, schedy zrobili po bratersku, z tą różnicą, że starszy wziął dwór i zabudowanie ojcowskie, których młodszy chętnie odstąpił za młynek i stawek, dający około tysiąca złotych rocznego dochodu, prawda, że wziął też i utrzymanie grobli, które go kosztować miało. Ale Hieronim był dobrym bratem, kochał Pawła, poświęcał się ochotniej niż inny i nie myśląc się żenić jeszcze, całkiem był dla niego wylany. Osiadł on w początku na połowie, która pozornie zdawała się być lepszą nawet, bo miała ów staw i młynek, miała sianożęcie gruntowe, pola których nigdy nie zalewało, choć trochę piaskowe to prawda. (Nazywano to dla pomalowania wyśmienitym hromoszem). Wziął też lasu część zaszczędzoną, dalszą