Przejdź do zawartości

Strona:PL JI Kraszewski Ewunia.djvu/135

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Parę lat temu przez hollenderskiego rezydenta w Warszawie, przyszło zapytanie o familję Brdęskich, czyby też nie istniała w Polsce. Żem wojskowo służył i znali mnie tam, więc mu wskazano. Na zapytanie, w liście posłałem mu genealogję moją, domyślając się poniekąd powodu tego dochodzenia. Jedna gałąź rodziny naszej razem z Lubienieckimi, Łaskimi, ba i wielu innymi, oskarżoną będąc o Arjanizm, z kraju się wyniosła i w Hollandji osiadła. Lecz przekonani byliśmy, iż wkrótce potem wygasła. Jakoż mogliśmy tak mniemać, gdyż z Brdęskich przezwali się von Berdenami, i śladu nie pozostało procedencji. Dopiero tam, nie wiem z jakiej pobudki, doszedłszy z papierów, iż ze szlachty polskiej ród wiedli, geneologje swą mieć zażądali. A że my naszą mieliśmy w wielkim porządku, okazało się, iż kupiec Abraham von Berden, pocho-