Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Król Piast tom II.djvu/090

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ku pań polskich, najmniéj jéj wstrętliwych — zapraszając je na obiady. Mniéj uderzającem było że przy obcych zwracała się czasem do męża i wciągała go w rozmowę. Król Michał zdziwiony w początku — chociaż w szczerość przejednania nie wierzył, rad był choć pozorami jakiejś zgody.
Między ludźmi zaczynano mówić o tem, że królowa przestała być tak dla męża obojętną jak dawniéj, przypisując to politowaniu nad stanem zdrowia jego. Michał gdy mógł być spokojniejszym więcéj nic nie wymagał. Wpadał w to swe odrętwienie i zadumę — i nie skarżył się...
Przypadło to właśnie na czas gdy Hetmanowa Sobieska z rozkochanym mężem swoim była w tak naprężonych stosunkach, iż nawet straszny wyraz — rozwód — zabrzmiał w ustach męża. Pobyt długi w Gdańsku — wyjazd do Francji i przeciągnięte tam zamieszkanie Marji Kaźmiry przyprowadziły Hetmana do rozpaczy.
Gniewał się już i groził — a nadąsana pani, pewna swéj przewagi, odpowiadała listami, w których męża nie oszczędzała, stawiła mu warunki, nie chciała się zakopać na wsi...
Z téj niebytności w kraju Hetmanowéj, która rozdrażnienie męża podtrzymywała — korzystano usiłując go pogodzić z Pacami, ułożono wydanie pokrewnéj Sobieskiego Radziwiłłównéj za księcia Dymitra Wiśniowieckiego, starano się zbliżyć do siebie i przejednać Paców z Hetmanem. Sobieski niesłychanie zajęty wojskiem, czuwaniem nad granicami, zapobieganiem związkom żołnierskim — wymykał się, trzymał zdala ode dworu i przeciągał podanie ręki nieprzyjaciołom...
Królowa — wchodząc po raz pierwszy w życie czyn-