Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Król Piast tom I.djvu/114

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ślisz. Ty możesz się, a raczéj musisz ożenić, ale twoja żona pozwoli przecież, abym ja jéj służyła wiernie, jak twéj matce. Ja więcéj nic nie wymagam, tylko nie odłączać się od was. Od dzieciństwa przywykłam do tego domu i innego mieć nie chcę, a bardzo skromnym w nim kątkiem się zaspokoję.
Z uczuciem pochwycił ks. Michał rękę wyrywającą się Heli i okrył ją pocałunkami.
— A! ten świat, te jego wymagania, obowiązki względem imienia i rodziny, wszystko to, co człowieka czyni niewolnikiem — jak to są rzeczy smutne i wstrętne. Czemu się od tego uwolnić nie można, gdy kto niema ambicij, a od losu dla siebie nie pragnie niewiele[1]?...
— Nie zapominajcie — poczęła Hela — że kobieta może się wyrzec wszelkiéj ambicij i samoistności, a mężczyzna nie, bo jest głową rodziny...
— Dajmy temu pokój — niecierpliwie dorzucił ks. Michał — poco przewidywaniami zatruwać sobie chwilę obecną! Będzie co będzie. Gotówbym moje szczęście twojemu poświęcić... i dlatego łapię Kiełpsza, gdzie mogę, ale w istocie wszystkichbym prędzéj porozpędzał co nam cię odebrać grożą.
Chociaż sam tak na próbę, czy naprawdę protegował Kiełpsza, książe Michał, gdy ten więcéj nadskakującym, natarczywszym się okazywał — chmurzył się tak, że go można było o zazdrość posądzić.
Nie mógł nic zarzucić panu Zygmuntowi, ale szukał w nim jakichś śmiesznostek. Znajdował, że niemiał smaku w ubraniu, że zanadto się trzpiotał, że zbyt zależnym wisiał przy Pacach.

Wszystko to przynosił Heli, która uśmiechając się, odpowiadała:

  1. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku; winno być nie pragnie wiele lub pragnie niewiele bez poprzedzającego przeczenia nie.