Strona:PL Józef Czechowicz - Ballada z tamtej strony.djvu/40

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
ballada z tamtej strony


o śmierci nic już nie wiem

o czarne okna i powieki
trzepoce motylami
pachnie sośniną modrzewiem
dotyka co noc snami
z za cichej rzeki
gdzie mgła noga za nogą
wlecze się w ciemny zakąt

trzyma w skrzynce niebieskawy akord
skrzynki otworzyć nie mogąc

życie jest snem krótkim
mówi głos z prawej strony
życie snem krótkim
wtóruje ze smutkiem
głos lewy przyciszony