Strona:PL Istrati - Żagiew i zgliszcza.djvu/177

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

cyjnej dostaje nieraz tyle aktów do podpisania, iż każe sobie sporządzać poprostu stampilę z podobizną swego podpisu i stampilę tę... powierza swemu sekretarzowi. Skutkiem tego ten, kto podpisuje i ponosi odpowiedzialność za decyzję, nie wie zupełnie co podpisuje. Ten zaś, który przedkłada akty do podpisu, może i wie dobrze co robi, — ale nie ponosi za to żadnej odpowiedzialności.
Każdy zajęty w tej biurokratycznej maszynie boi się tylko jednego: utraty zajmowanej posady w tych ciężkich czasach bezrobocia. Dlatego mały urzędniczyna trzyma się stale zasady: nie robić żadnych historyj!
Więc kiedy widzi, że wyrzuca się miljony rubli w błoto, — będzie o tem opowiadał swym znajomym, w małem kółku, — ale nie odważy się zabrać w tej sprawie głosu na ogólnej konferencji fabrycznej. Szef jego nigdyby mu tego nie przebaczył. Niech sobie robią tedy co chcą, byleby on dostawał dalej swoje sto rubli miesięcznie. Robotnik najczęściej myśli również tak samo.
Czy w tych warunkach może ktoś wykazać swą energję, inicjatywę, swoje zdolności administracyjne lub przemysłowe? Jest to prawie niemożliwe. Każdego, kto odważy się na krytykę, „wpakują“ prędko w jakąś paskudną historję. Toteż z czasem każdy zrozumie, iż najwyższą mądrością jest siedzieć cicho.
Karjera człowieka nie należącego do partji zależy od partji; karjera komunisty zależy od biurokracji partyjnej. W obu wypadkach nie wchodzą tu w rachubę wybitne talenty, lecz zdolność przystosowywania się i wykonywania zleceń otrzyma-