Strona:PL Istrati - Żagiew i zgliszcza.djvu/164

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

miesięcy potem nie znalazł innej rady, jak uciec się do brutalnych rekwizycyj, na podstawie § 107. Konieczność zmusiła Stalina do powtarzania dosłownie tego, co myśmy głosili przez lata całe w kwestji włościańskiej, uprzemysłowienia, niebezpieczeństwa grożącego partji od strony prawicy a nawet i od biurokracji. Byłoby wszystko w porządku i bylibyśmy go poparli bez zastrzeżeń, zapominając o przeszłości, — gdyby Stalin nie był naszych tez zastosował praktycznie w sposób karykaturalny, co musiało się skończyć fiaskiem. Bo przecież nie myśli na serjo ani o rozwiązaniu kwestji włościańskiej, ani o zreformowaniu wewnętrznem partji.
„A póki się to nie stanie, nie można na serjo myśleć ani o jakiemkolwiek uprzemysłowieniu, ani o skutecznej walce z kułakiem, nepmanem i biurokracją, czyli z wytwarzającym się nowym elementem kapitalistycznym. Stalin jednak, zawdzięczający swą władzę właśnie biurokracji, na tę drogę wejść nie może.
„Co się tyczy prawicy, to popełnia ona błędy, których skutki mogą być nieobliczalne. Historja nie czeka; te kilka lat wytchnienia jakie nam ona dała, powinniśmy wykorzystać celem zdobycia środków produkcji, a więc przedewszystkiem celem stworzenia ciężkiego przemysłu, o ile nie mamy się stać jutro kolonją międzynarodowego kapitału. Musimy liczyć się z szybkim rozwojem przemysłu w krajach kapitalistycznych, zamiast marzyć o socjaliźmie w jednym tylko kraju, pozwalając się coraz bardziej zdystansować przez naszych wrogów. Ale prawica niema już zaufania ani do