Strona:PL Istrati - Żagiew i zgliszcza.djvu/155

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dwieście tysięcy ludzi może zdziałać cuda. Zdziałali już ich niemało, — począwszy od rewolucji październikowej aż do odbudowy zsocjalizowanego przemysłu.
Do tych dwustu tysięcy dochodzą ci wszyscy, którzy nie mając karty przynależności do Partji, są jednak szczerymi komunistami lub sympatykami. I kto wie, czy oni właśnie dzięki swej ogromnej liczbie i swym zaletom nie dają pełnej kompensaty za wszystkie te elementy passywne czy ułomne, z których partja sama w czterech piątych się składa. Cała ta falanga rewolucyjna ma dwie wspaniałe generacje przywódców: starych, którzy przez dziesiątki lat zwalczali dawny ustrój państwowy i kapitalizm międzynarodowy, generację Lenina i Trockiego; — oraz młodych, wyrosłych w ogniu walki domowej, w latach 1917—1921. Na punkcie zdolności, energji i wartości moralnej ludzie ci niewielu mają równych sobie w obecnej chwili.
W kraju tym życie umysłowe uległo kompletnemu odnowieniu. Nowe zupełnie przykazania wiedzy znalazły tam po raz pierwszy zastosowanie na wielką skalę we wszystkich gałęziach wiedzy ludzkiej. Oczywiście ma to i swoje złe strony: łatwiej jest uprawiać ogród warzywny, starannie uprawiony, niż teren dziewiczy, którego jakości jeszcze się nie zna. Ale tak zawsze bywało: początek każdej rewolucji umysłowej jest trudny.
W normalnym porządku rzeczy bywają zwycięstwa wczorajsze i dawniejsze. Zwycięstwa z okresu walk zbrojnych, będące najwymowniejszym dowodem żywotności. I zwycięstwa na polu organizacji socjalistycznej państwa. Organizacji może