Strona:PL Istrati - Żagiew i zgliszcza.djvu/154

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

piero w r. 1920. Z. S. S. R. w swoim dziewiątym roku pokoju, zdany jest wyłącznie na swoje własne siły.
Przedtem jednak pragnę wyłuszczyć powody, dla których Z. S. S. R. powinna ufnie patrzeć w swą przyszłość.
Kraj ten, posiadający zadziwiające bogactwa naturalne, zamieszkany jest przez masy ludzi wprost wyjątkowych. Rosjanin, człowiek o nieugiętej energji, o niewyczerpanych zasobach wiary, miłości, silnej woli, cierpliwości i wytrzymałości, Rosjanin którego typ przechodzi całą szeroką skalę od skończonego Azjaty do doskonałego Europejczyka, — jest może skarbem najmniej w Z. S. S. R. eksploatowanym. Przyszłości tego człowieka nikt przewidzieć nie zdoła. Społeczeństwo, które potrafiłoby go odpowiednio zużytkować, byłoby poprostu wspaniałe. A ten człowiek właśnie już dzięki swej głębokiej naturze, jest budowniczym nowego życia. W tym sensie najlepsi z pośród nich tęsknią do socjalizmu. Podczas rewolucji, tak samo jak i na wojnie jakość materjału ludzkiego gra pierwszorzędną rolę.
A wśród tej olbrzymiej masy stoi zorganizowana, zdyscyplinowana falanga, wiedziona i kierowana jedną potężną zbiorową myślą partji komunistycznej. Falanga ta kroczy swoją drogą, wiodąc za sobą masy. Ogółem jest około 2 miljony komunistów i komsomolców (młodzieży komunistycznej). Wiem, że z liczby tej może jedna dziesiąta tylko jest prawdziwymi komunistami. Oni to tworzą rdzeń tej falangi, — oni, te 200 tysięcy ludzi, są solą ziemi rosyjskiej w tej historycznej chwili. Te